Przejdź do głównej zawartości

Tak wiele rzeczy/So many things Maya Hanisch

W codziennym życiu towarzyszą nam tysiące różnorodnych przedmiotów. To wszystko to ogrom słów, które w pierwszych latach swojego życia poznaje dziecko. A gdyby tak pójść o krok dalej i powolutku, w jego własnym tempie oswajać dziecko z językiem angielskim i wyrażonymi w nim podstawowymi słowami?

Tak wiele rzeczy/So many things to dwujęzyczna książka zawierająca setki różnorodnych słów nazywających przedmioty, potrawy, zwierzęta, środki transportu czy narzędzia. Na każdej stronie kryje się mnóstwo dobrze znanych dziecku i zupełnie nowych rzeczy podzielonych według kategorii. Ilustracje zostały dyskretnie podpisane w dwóch językach i ta nie nachalność podoba mi się tutaj najbardziej. Każdy kto ma dziecko dobrze wie, że nauka malucha odbywa się poprzez zabawę i dziecko może tę książkę potraktować tak jak tylko uważa. Dla niektórych najmłodszych różnorodność i mnogość ilustracji będzie pretekstem do poznawania nowych rzeczy, wyrażeń i kilkugodzinnego przeglądania i wertowania tej książki wspólnie z rodzicem. Niekoniecznie w języku angielskim, ponieważ tych rzeczy jak przeczytamy w tytule naprawdę jest sporo. Później może być to mimowolne czytanie przez rodzica kolejnych słówek i myślę, że za jakiś czas sama będę zaskoczona tym co moje dziecko już umie.

Tak wiele rzeczy to też przede wszystkim przepiękne i bardzo ciekawe ilustracje. Obrazki, które mają bardzo zaskakujące faktury, niektóre wyglądają jakby zostały wycięte z gazet, podniszczonych już papierów czy materiałów. Są nietypowe, ale mam wrażenie, że przez to jeszcze mocniej pobudzają wyobraźnię. Moją z pewnością na tyle, że postanowiłam popróbować z dzieckiem takich wycinanek i tworzyć własne ilustracje. Zabawy było przy tym co nie miara.

Myślę, że warto się nad tą książką zastanowić. Jest nietypowa, ciekawa, można ją wykorzystać do zabawy z dzieckiem na różnorodne sposoby. Koniecznie warto zwrócić też uwagę na fakt, że na polskim rynku znajdziemy mnóstwo książek dwujęzycznych, które mają budowę typowo słownikową lub podręcznikową. Nie jest to coś atrakcyjnego dla najmłodszych. Ta książka – charakterystyczna dla wydawnictwa Nasza Księgarnia, prezentująca mnogość przedmiotów i słów utrzymana w lekkim dla dziecka tonie jest znacznie ciekawsza.
Ocena: 5/6
Tytuł: 553.Tak wiele rzeczy/So many things
Autor: Maya Hanisch
Stron: 48
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2020
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia

Komentarze

  1. You should see how my colleague Wesley Virgin's adventure begins with this SHOCKING AND CONTROVERSIAL VIDEO.

    You see, Wesley was in the army-and shortly after leaving-he revealed hidden, "SELF MIND CONTROL" tactics that the government and others used to obtain whatever they want.

    THESE are the same tactics lots of famous people (notably those who "come out of nothing") and elite business people used to become rich and successful.

    You've heard that you use only 10% of your brain.

    Really, that's because most of your brainpower is UNCONSCIOUS.

    Perhaps this conversation has even occurred INSIDE OF YOUR own head... as it did in my good friend Wesley Virgin's head seven years ago, while driving an unlicensed, beat-up trash bucket of a vehicle with a suspended license and with $3 on his debit card.

    "I'm absolutely frustrated with going through life payroll to payroll! When will I become successful?"

    You took part in those types of thoughts, ain't it so?

    Your success story is waiting to start. Go and take a leap of faith in YOURSELF.

    WATCH WESLEY SPEAK NOW

    OdpowiedzUsuń
  2. Do this hack to drop 2 lbs of fat in 8 hours

    Over 160k women and men are using a easy and SECRET "water hack" to burn 1-2 lbs every night while they sleep.

    It is very easy and works all the time.

    Just follow these easy step:

    1) Grab a glass and fill it up half full

    2) Proceed to do this strange hack

    and you'll become 1-2 lbs skinnier the very next day!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan