Minął dokładnie miesiąc odkąd przeniosłam się tutaj z Onetu. Chyba mogę napisać już czy była to trafna decyzja. Jak najbardziej, w 100 procentach. Na Blogspocie jest łatwiej, przyjemniej, ładniej. Wszystko tu mi się podoba. Mogę na bieżąco śledzić wasze blogi. Wiele osób czyta, komentuje co przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Dodałam 14 recenzji książek, a wy skomentowaliście już prawie 150 razy. Mam dziewięciu obserwujących bloga i ponad 800 wyświetleń. Czegoś takiego się nie spodziewałam. Chciałabym wam tutaj serdecznie podziękować, ponieważ to, że ktoś to czyta motywuje do szukania kolejnych ciekawych książek i uczenia się jak lepiej pisać. Dla wytrwałych którzy to przeczytali mały bonus w postaci ślicznego letniego krajobrazu.
Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie? Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać. Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie. Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie
Gratuluje takiego wyniku. To prawda, wyświetlenia stron i komentarze motywują :) oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńDalszych sukcesów życzę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona:) Mi też się tutaj podoba:)
OdpowiedzUsuńgratuluję :) i życzę dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości, dalszego rozwijania i zwiększenia popularności :)
OdpowiedzUsuńTeż przeniosłam się tutaj z Onetu - tyle że trochę wcześniej, bo w sierpniu zeszłego roku ;) - i też bardzo to sobie chwalę! Blogspot to zupełnie inny świat :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, naprawdę wspaniały wynik! :)
OdpowiedzUsuńA mi się strasznie podoba to zdjęcie!:)
OdpowiedzUsuńŁadna fotka
Usuń