Przejdź do głównej zawartości

132.Kobieta na krańcu świata 2

Tytuł: Kobieta na krańcu świata 2
Autor: Martyna Wojciechowska
Stron: 366
Wydawnictwo: G+J RBA
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Martynę Wojciechowską chyba każdy zna. Ta książka to druga część z cyklu ,,Kobieta na krańcu świata”. W swoich podróżach Martyna szuka wyjątkowo silnych i zaradnych kobiet z całego świata. Polskie czytelniczki z pewnością wiele razy przekonają się, że mogły by trafić gorzej. 
Tym razem poznamy między innymi: Macieng- ,,kobieta żyrafa”. W jej wiosce dziewczynkom zakłada się obręcze, które wydłużyły jej szyję już do 30 centymetrów. Kimichie- gejsza w Kioto, która tak naprawdę marzy o całkowicie innym życiu. Watanabe Kanae, która wygląda i żyje jak bajkowa księżniczka oraz Murę Adant z Etiopii, która idzie na operację oka, a tak naprawdę nigdy nawet nie była u lekarza.
 Podobało mi się, ale książka jest inna niż poprzednia część. Tam mieliśmy wiele historii o krzywdzie kobiet, tutaj takich historii jest o wiele mniej. Teraz czytamy o dość ekscentrycznych paniach. Najbardziej zaciekawiły mnie historie o gejszy i japońskiej księżniczce. Tamtejsza kultura zawsze mnie ciekawi. Zupełnie nie rozumiem japońskiego stylu, gdzie wszystko musi być kawaii. Oznacza to, że każdy przedmiot musi być milutki, uroczy, po prostu słodki. Strasznie to dziwne, ale ciekawe. Zdjęcia są piękne. Doskonale obrazują historie, jest ich idealna ilość. Martyna niezwykle barwnie i ciekawie przybliża nam zwyczaje, ciekawostki o tamtejszych miejscach. Polecam!
Ocena: 5/6
P.S. Przepraszam was za małe opóźnienia. Dopiero dwa tygodnie w szkole, a ja nie wyrabiam. Już tydzień temu miałam pełno sprawdzianów i kartkówek, a ocen mam jeszcze więcej. Książki czytam, recenzje piszę, ale nie mam czasu żeby je przepisywać na komputer, więc mogą być małe problemy. Zobaczymy jak to będzie, może niedługo wpadnę w rytm.

Komentarze

  1. Póki co oglądam program , ale chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znać, znam Martynę Wojciechowską, ale ani jej programu nie widziałam ani nie czytałam jej książek. I raczej się to nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w domy wszystkie 3. części i z chęcią je kiedyś przeczytam, ale na razie nie mam czasu. ;)

    http://our-kingdom-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś z Wojciechowską mi nie po drodze, mimo że czytuję książki podróżnicze. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię prgram prowadzony prze panią Martyne. Ksiazke chetnie bym przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja programu nie oglądałam, chyba tylko jeden, niecały odcinek

      Usuń
  6. Jak ktoś tu już wspomniał - I ja oglądam program, a lektura jest oczywiście w planach ;) Twoja recenzja tylko mi przypomniała o książce, za którą chwycę po maturze jak mniemam, bo teraz pełno lektur: "Ludzie Bezdomni", "Chłopi"... lektury do olimpiad i kilka książek, które zalegają nieprzeczytane na półkach w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam pełno lektur teraz, a przecież jestem dopiero w drugiej klasie i jeszcze języka polskiego nie uczę się na rozszerzeniu

      Usuń
    2. Ach, bo Ty według tej nowej podstawy programowej ;) Przede mną matura za kilka miesięcy i już nauczyciele powtarzają z uporem to słowo, chociaż my nie do końca to czujemy. A, że z polskiego jesteśmy trochę do tyłu (Młoda Polska), a na dodatek rozszerzenie i dochodzą nam dodatkowe sprawy, co tydzień mamy przerabiać inną lekturę...

      Usuń
    3. Tak i chociaż jestem w drugiej klasie już nie wiem jak będzie ta moja matura wyglądała :)

      Usuń
  7. W końcu jakaś książka, którą czytałam. Bardzo miło wspominam to spotkanie, przede mną trzecia część :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja siostra uwielbia Marynę Wojciechowską i ma całkiem pokaźną kolekcje jej książek. Nie wiem, czy akurat powyższa pozycje też widnieje w jej zasobach bibliotecznych, ale się zapytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chetnie przeczytam, lubie Martyne Wojciechowska:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj
    Mam zamiar przeczytać wszystkie części "Kobiety na krańcu świata":)

    Zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w następnym miesiącu będę polować na trzeci tom

      Usuń
  11. Nie lubię Martyny Wojciechowskiej, po prostu... no nie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpuszczam, ponieważ nie interesuję się takową tematyką i raczej nic mnie nie przekona do zmiany zdania ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Stosik #29

Ostatnie dni upływają mi pod znakiem nauki do matury i wielu ciekawych książek. 1.Sarah Lark ,,Pieśń Maorysów". Czytałam kiedyś książkę tej autorki i była to niezwykła i magiczna saga. Nie mogłam oprzeć się kolejnej książce. 2. Maggie Stefvater ,,Ukojenie". Ostatni tom poprawnej trylogii. Szybko się ją czyta, ale nie przyspiesza bicia serca. Zobaczymy teraz. 3.Melissa Hawach ,,Oddajcie mi dzieci". Rzadko czytam książki z tej serii, ponieważ są niezwykle emocjonalne.  4.Joanne Harris ,,Blask Runów". Kompletnie mi nieznana książka. Czytaliście może?  5.Nora Roberts ,,Śmierć o tobie pamięta". Kusiliście, kusiliście, dałam się. Ciekawe jaka ta książka się okaże :) 6.Jodi Picoult ,,Jak z obrazka". Ostatnio była Diane Chamberlain, dziś postawiłam na panią Picoult. 7.John Marsden ,,Jutro 3". Robi się coraz ciekawiej 8.Simon Beckett ,,Zapisane w kościach" Kupiona w Kauflandzie za 5 złotych. 9.Marek Stelar ,,Rykoszet". Wygran...

Isana Krem do ciała z masłem shea i kakao

Dzisiaj zaprezentuję Wam kosmetyk, który zakupiłam z myślą o włosach. Olejowanie lubię, ale chciałam przekonać się jak to jest z kremowaniem. Dla niewtajemniczonych. Nakładamy na włosy krem lub balsam, w którym znajdziemy dużo odżywczych olejków, naturalnych składników. Trzymamy pod czepkiem. Niektóre dziewczyny stosują to nawet na całą noc, ja raczej po godzinie myję włosy. Jak wrażenia? O tym poniżej. Na początek pobawimy się ze składem Skład: Aqua, Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Ethylexyl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Butylene Glycol, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Copernicia Cerifera Cera, Theobroma Cacao Butter, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Isopropyl Palmitate, Carbomer, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Coumarin. Na pierwszym miejscu oczywiście, woda, później gliceryna. Już na początku widzimy olejek kokosowy. Znakomite działanie natłuszc...