Przejdź do głównej zawartości

Pomysł na dziś nr.19

Przespać się z kimś to potrafi każdy głupi. Prawdziwa miłość to coś więcej. Banał, ale czy wiele osób w dzisiejszym świecie o tym nie wie? 
Piękna :)
A może lepsza ta?
Lody to zło. Mówię to ja- Chabrowa cierpiąca w te piękne wakacje na niezwykle bolesną anginę.
A na koniec mały słodziak :*

Komentarze

  1. Lody lubię, ale nie aż tak bardzo, dlatego nie powiem czy to zło, czy też nie, bo ma do nich stosunek ambiwalentny )

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do pierwszego obrazka, to sie zgodzę. Nasze czasy są trudne pod tym względem.. Chociaż nie wiem czy kiedys było lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta bardziej kolorowa rzuca się w oczy ;) Lody... mmmmm ;) A żółwik to lekko mnie w pierwszej chwili przeraził swoja kruchością :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam lody, zwłaszcza owocowe - najlepiej żeby były kwaskowe - ale takiej wielkiej porcji bym nie poradziła :)
    Maleńki żółwiczek - śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię kwaskowe, wszelkie sorbety, lody limonkowe :)

      Usuń
  5. no to wracaj do zdrówka Kochana, bo takie lody najlepiej smakują latem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lody lubię, ale potrafię bez nich żyć.
    Jakie kochane maleństwo! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Angina w wakacje? Ależ masz pecha! Współczuję i zdrowia zyczę! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan