Tytuł: 301. Pustułka
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Stron: 333
Wydawnictwo: W.A.B
Rok wydania: 2015
Moje zdanie: Książki Katarzyny Bereniki Miszczuk ciekawiły mnie od ładnych paru lat. Zaczęłam może nie od jej najsłynniejszej w powieści, ale pierwszego w dorobku kryminału. Autorka jest z zawodu lekarką, swoją debiutancką książkę napisała w wieku piętnastu lat.
Rodzina Spyropaulos’ów jest wprost obrzydliwie bogata. Mają luksusowe samochody, rezydencja, wyspę nazwaną Wyspą Ptaków. To właśnie tam wyjeżdżają na wakacje. Wkrótce jedno z nich ginie. Ktoś na wyspie musi być mordercą. Kto?
Przyznam, że gdy tylko przeczytałam opis zobaczyłam wyraźne nawiązanie do najsłynniejszej książki Agaty Christie ,,I nie było już nikogo”. Na szczęście okazało się, że nawiązanie jest luźne i obie książki czyta się z prawdziwą przyjemnością. Fabuła nie zaczyna się od razu od morderstwa. Autorka kreśli tło, odmalowuje nam historię rodziny i ich niezwykle ciekawe charaktery. To nadęci bogacze, którzy cały czas kombinują jak to zdobyć władzę i pieniądze. Wiele razy szczerze się uśmiałam czytając słowne potyczki tej pokręconej rodzinki. Każdy z nich ma motyw i zupełnie nie wiadomo kto jest mordercą. Zastanawiałam się, kluczyłam, a tu jednak okazywało się całkowicie coś innego.
Zakończenie to coś co wbiło mnie w fotel i wprawiło w ogromne zdumienie. Katarzyna Berenika Miszczuk dała mi potężnego prztyczka w noc.
Klimat tej powieści znakomicie do niej pasuje. Wyobraźcie sobie to. Zostajecie zamknięci na wyspie, wśród was jest morderca. Szaleje burza, jesteście odcięci od świata. Nad wami fruwają krzykliwe drapieżniki-pustułki. Klaustrofobia. Przerażenie. Mogłam to odczuć razem z bohaterami.
Polecam! Nawiązanie do Christie z zupełnie innym klimatem. Przyjemna lektura.
Ocena:5-/6
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)