Przejdź do głównej zawartości

Zbrodnie i skandale na królewskich dworach Leslie Carroll

Recenzja książki
Lubiliście lekcje historii w szkole? Ja tak, ale należałam do wyjątków. Zwykle większość klasy zajmowała się innymi sprawami. Tylko, gdy nauczyciel zaczynał opowiadać o tragicznych zbrodniach i skandalach wywołanych przez członków rodzin królewskich wszyscy odrywali się od swoich zajęć i wsłuchiwali w opowieść. Książka Zbrodnie i skandale na królewskich dworach to właśnie takie najciekawsze i najbardziej pasjonujące legendy i wydarzenia sprzed lat.

            Leslie Carroll to autorka kilkunastu książek. Pod pseudonimami wydaje romanse historyczne. W Polsce ukazały się Królewskie romanse jej autorstwa.

            Władza, pieniądze, prestiż. Większość ludzi marzy o ich posiadaniu. Czy dają szczęście? Życiorysy słynnych królewskich rodów potwierdzają, że przywileje te przynoszą często mnóstwo cierpienia, doprowadzają do obłędu i niezwykłego okrucieństwa. Książka została podzielona na 12 rozdziałów. Od najwcześniej panujących okrutników i skandalistów aż po tych, których mogliśmy poznać z współczesnej telewizji. Od Włada Palownika aż po zmarłą w 2002 księżniczkę Małgorzatę.

            Smutny obraz wyłania się z tej książki. Małżeństwa w królewskich rodach, które niejednokrotnie zawierano pomiędzy bliskimi krewnymi sprzyjały popadaniu na różnorodne choroby, często psychiczne. Surowa etykieta, która wymagała od władców zachowywania się niezgodnie z ich przekonaniami. Nic dziwnego, że wszystkie frustracje miały odzwierciedlenie w okrucieństwach i wybrykach seksualnych, które wywoływały skandale. Mamy to osoby stosujące na swoich poddanych różnorodne tortury. Najbardziej zdumiał mnie życiorys Elżbiety Batory, zwanej jako Krwawa Hrabina. Kobieta ta zażywała kąpieli w krwi dziewic. Najpierw zabijano ubogie służki, jednak później zaczęto mordować nawet bogato urodzone szlachcianki. Takie historyczne smaczki wywołują jeszcze większe zdumienie niż najlepszy kryminał, ponieważ są prawdziwe, potwierdzone różnorodnymi źródłami historycznymi, mimo prób tuszowania ich przez rodziny królewskie. Czasami podczas czytania było mi aż trudno uwierzyć w istnienie osób tak okrutnych i bezwzględnych w swoim postępowaniu.

            Zbrodnie i skandale na królewskich dworach to porządna lektura historyczna. Autorka przedstawia nam historię tylko z perspektywy największych skandalistów wszech czasów, jednak robi to bardzo rzetelnie i dokładnie. Nie znajdziemy tutaj dialogów, jedynie ciągły tekst, a więc nie czyta się wcale tak prosto i szybko. Gdyby nie wciągające historie musiałabym poświęcić jej znacznie więcej czasu.

            Czy polecam? Myślę, że każdy kto interesuje się historią, historycznymi smaczkami i ciekawostkami będzie usatysfakcjonowany. Warto poświęcić jej trochę czasu, pochylić się nad tragicznymi losami wielu koronowanych głów i stwierdzić, że władza i pieniądze nie zawsze idą w parze z życiowym szczęściem.
Ocena:4/6
Tytuł:403. Zbrodnie i skandale na królewskich dworach
Autor: Leslie Carroll
Stron: 413
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2018
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Muza

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego z...

Podsumowanie listopada

Nie wiem jak wy, ale ja właśnie uświadomiłam sobie, że za miesiąc o tej porze będziemy myśleć o Sylwestrze i podsumowaniach roku 2018. Nie wiem kiedy minęło, mam wrażenie, że od października odkąd wróciłam na studia czas zaczął płynąć trzy razy szybciej. Też tak myślicie? Podsumowanie robię trochę wcześniej niż zwykle, ponieważ jestem pewna, że nie uda mi się już skończyć rozpoczętych książek. Książek, no właśnie. Nigdy nie czytałam kilku na raz, ale myślę, że to świetna sprawa gdy czyta się pozycje o różnym ładunku emocjonalnym i odrębnej tematyce. Czasami powieść nam się podoba, ale po przeczytaniu 50 stron czujemy, że musimy ją już odłożyć. Wtedy taka zmiana klimatu mocno się przydaje. Koniec mojego wywodu, pora policzyć ile udało mi się przeczytać. W listopadzie przeczytałam 6 książek. Fajny wynik, satysfakcjonujący, ponieważ mam w tym miesiącu na koncie lekturę, którą nie dało się czytać szybciej i musiałam poświęcić jej sporo czasu. Mowa o książce Przemilczane Joanny Ostrow...