Erkenwald to
mroczna, zimowa kraina rządzona przez okrutną Królową Lodu. Kiedyś tętniła
życiem i była zamieszkiwana przez trzy zaprzyjaźnione ze sobą plemiona: Plemię
Futer, Piór i Kłów. Dziś nikt nikomu już nie ufa, panuje nienawiść i kłamstwo.
Eska jest cennym więźniem Królowej Lodu, zamknięta w szklanej pozytywce nie
może poruszać swoim ciałem bez woli jej oprawczyni. Flint to jeden z członków
plemienia Futer, wynalazca. Okazuje się, że tylko oni mogą obalić rządy
Królowej. Najpierw muszą tylko ujść cało z wielu przerażających prób.
Książkę zaczęłam
czytać jeszcze w samochodzie, od razu po odebraniu jej z rąk kuriera. Rzadko mi
się to zdarza, powieści muszą u mnie najczęściej swoje odczekać, a więc
zauważcie jak mocno wciągnęła mnie od pierwszych stron. Od razu zostajemy
przeniesieni do przepięknej, ale mroźnej krainy, gdzie istnieje pradawna magia
gwiazd, żyją niedźwiedzie polarne, rosomaki i orły. Ludzie żyli dawniej w
prostocie i zgodzie z naturą, ich polowania wiązały się z rytuałem dziękującym
zwierzętom za ich ofiarę. Myślę, że oparcie powieści fantastycznej dla młodzieży na motywach
wierzeń ludów polarnych to strzał w dziesiątkę i jedna z najmocniejszych zalet
tej historii. To wszystko naprawdę mocno działa na wyobraźnię. W głowie rysują
się fascynujące obrazy lodowych gór, śnieżnych zamieci i polarnych zwierząt, a
wszystko to osnute migotliwą mgiełką pradawnej magii. Jestem naprawdę szczerze
zachwycona tym zimowym klimatem i właściwie jedyne do czego bym się doczepiła
to zbyt szybkie poprowadzenie wydarzeń. Książka ma zaledwie 300 stron i w ich
trakcie bohaterowie popadają w całkiem sporą ilość tarapatów. Z drugiej strony
może to sposób na utrzymanie uwagi docelowego odbiorcy jakim jest młody
człowiek? Tutaj trzeba odpowiedzieć sobie samemu, ja jedno wiem na pewno – dla mnie taka szybka akcja to minus,
ponieważ z chęcią zostałabym jeszcze w tym świecie.
Powyższa powieść
to oprócz szybkiej akcji i magicznego klimatu, opowieść o przyjaźni. Eska i Flint
spotykają się w czasie, gdy wzajemne zaufanie istnieje tylko w niewyraźnych
strzępach wspomnień. Panuje nienawiść, zagubienie, strach. Czyż nie taki jest
nasz świat? Historia tych dwojga bohaterów udowadnia, że bez lojalności,
oddania i wzajemnego zrozumienia nie jesteśmy w stanie zrobić nic i każdy musi
dać z siebie coś cennego. Czasami jest to dobra rada, słowo wsparcia lub bliskość. Bez drugiego człowieka jesteśmy bezsilni.
Podniebna pieśń to książka, którą z całą pewnością podrzucę dziecku za kilka lat. Jest mądra, wrażliwa, pod pozorem wartkiej, ciekawej akcji przemyca proste wartości: przyjaźń, oddanie, lojalność, szacunek do przyrody i drugiego człowieka bez względu na jego wygląd i pochodzenie. Poza tym naprawdę świetnie się ją czyta, a klimat zimy, wierzeń ludów polarnych i magii dodaje jej mnóstwo uroku, charakteru i skrzącego się jak śnieg w mroźny poranek piękna.Ocena: 4+/6
Tytuł: 465.Podniebna
pieśń
Autor: Abi
Elphinstone
Stron: 317
Wydawnictwo:
Wilga
Data wydania:
16..01.2019
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Wilga
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)