Poniedziałek
rozpoczął się z przytupem od domowych, wiosennych porządków, później planuję robienie kopytek, a na koniec jeszcze przesadzanie pomidorów do większych doniczek. Zupełnie
nie miałam też wczoraj ochoty na pisanie jakiejkolwiek opinii, tym bardziej o książce
Kobiety z bloku 10., której wydźwięk sprawia, że nie da się napisać o niej
cokolwiek, na kolanie. Dlatego dzisiaj podsumowałam sobie mój marzec. Przeczytałam
8 książek. Ciężko wybrać mi najlepszą. Świetnie czytało mi się Kolor milczenia,
ale to Kobiety z bloku 10. i Szklany klosz wywołały najwięcej emocji. Nie
pozostawałam też obojętna przy czytaniu książek Wymazać siebie czy Sól morza.
Jakby nie patrzeć ten miesiąc był niezwykle udany i oby stan ten utrzymał się w
ciągu pozostałych miesięcy. A wy? Ile przeczytaliście książek? Która was
zachwyciła? Planujecie w kwietniu jakieś konkretne lektury?
Mieliście już
okazję zaczerpnąć wiosny? Ja staram się każdego dnia wybrać na długi spacer, pooddychać
tym cudownie pachnącym powietrzem, wsłuchać się w śpiew ptaków. Nic mnie tak
mocno nie relaksuje.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)