Dzisiaj troszkę o najkrótszym w moim życiorysie pobycie w bibliotece. Tak to jest jak się idzie do niej z facetem. 10 minut i wszystko załatwione, a książki wydają się ciekawe.
1. Leif Gw Persson ,,Umierający detektyw". Skandynawski kryminał. Czarna seria. Mroczna okładka. Sięgnęłam od razu.
2. Katarzyna Bonda ,,Pochłaniacz". Musiałam. Tyle o niej mówicie, piszecie, a ja nie wiedziałam o co chodzi.
3.Tess Gerritsen ,,Skalpel". Ubóstwiam thrillery medyczne tej autorki i mam nadzieję, że teraz też tak będzie.
4.Guilllaume Musso ,,Będziesz tam?". Kolejny autor, którego długo planowałam, a ciężko mi było się przekonać. Teraz w końcu zobaczę czy przedłużę z nim znajomość.


5. Isabel Allende ,,Podmorska wyspa". Książki tej autorki to prawdziwa magia, długo tkwią w pamięci i mają niesamowity klimat.
6.John Marsden ,,Jutro 4 . Przyjaciele mroku". Już czwarty tom serii.
7.Nicholas Sparks ,,List w butelce". Jak ja dawno nie czytałam książek tego autora.
8.Kierstin Gier ,,Czerwień rubinu". Skończyłam jedną paranormal romance, zaczynam drugą trylogię :)
Czytaliście którąś?
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)