Przejdź do głównej zawartości

Człowiek na skraju wytrzymałości

Tytuł: 311.Terror
Autor: Dan Simmons
Stron: 667
Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania: 2015
Moje zdanie: Długo zajęło mi czytanie tej książki, oj długo. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Jest to jednak prawdziwa cegła, blisko 700 stron napisanych drobnym maczkiem z małą ilością dialogów. Dan Simmons to amerykański pisarz science-fiction. Jest autorem ,,Hyperionu" i ,,Endymionu". Wiele razy te tytuły obiły mi się o uszy. Zawsze było jakieś nie po drodze. 

,,Terror" opowiada o ekspedycji badawczej na statkach HMS Terror i HMS Erebus, która miała na celu znalezienie Przejścia Północno-Zachodniego. Statki zostają uwięzione w lodzie, panuje głód i strach potęgowany przez jakąś tajemniczą zjawę, która śledzi każdy ich ruch. 
Co to była za lektura. Kolejna męska opowieść, pisałam już kiedyś, że czasami lubię po takie sięgać, praktycznie postacie kobiece tu nie występują. Tematy marinistyczne są mi całkowicie obce, ale zupełnie nie przeszkadzało mi to w odbiorze tego dzieła. Rzekłabym nawet, że arcydzieła. Dan Simmons stworzył monumentalną opowieść, próbował odtworzyć przebieg jednej z najtragiczniejszych w skutkach ekspedycji na Ziemi. Marynarze pozostawili po sobie bardzo mało zapisków, a więc autor miał pewną swobodę działania. 

Nigdy nie czytałam mocniejszej opowieści. W nocy bałam się wyjść z pokoju. Autor stworzył nastrój grozy, klaustrofobii i niepokoju, który udziela się każdemu czytającemu. Historię możemy obserwować z wielu punktów widzenia. Wnikamy do umysłu komandora i zwykłego marynarza. Śledzimy gonitwę ich myśli.

Dan Simmons z niczym się nie spieszy. Wolno i dokładnie przedstawia wszystkie wydarzenia, nawet jeśli są wyjątkowo makabryczne. Czasami zastanawiałam się czy jestem na siłach aby to dalej czytać jednak druga strona mojej natury, ta bardziej drastyczna i odważna spijała każde słowo pisarza. To historia ludzi którzy zostali pozostawieni w ekstremalnych pod każdym względem warunkach. Pokazuje co człowiek jest gotowy zrobić w ostateczności. Makabra i masakra.

Podczas czytania wprost czułam ciarki na plecach. Nie wiem tylko czy ze strachu czy z wszechobecnego mrozu wyciekającego z kartek. Czyta się wolno jak już pisałam. Jest jednak jakaś granica dla człowieka czytającego o takich ilościach strachu i okropieństwa. Po prostu nie dałoby się tego przetrawić na jeden raz, trzeba zrobić kilka przerw. Uczucie grozy i niepokoju jest momentami paraliżujące. Polecam każdemu chociaż fragment. Niech chociaż kawałeczek tych słów odczuje na własnej skórze i umyśle. Mocna rzecz, która robi wrażenie. Ciężko po niej później ochłonąć.
Ocena:6/6
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Vesper

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego z...

Szklany klosz Sylvia Plath

Są takie książki, które można nazwać już mianem kultowych i po prostu trzeba kiedyś po nie sięgnąć. Myślę, że Szklany klosz to właśnie taka lektura. Powieść, która w naszym kraju wznawiana jest co kilka lat, a i tak cały nakład rozchodzi się w dość krótkim czasie, by później ciężko byłoby ją gdziekolwiek kupić. Ogromnie ucieszyłam się, że będę mogła ją przeczytać, ponieważ o Sylvii Plath słyszałam, ale dopiero lektura tej książki pozwoliła mi trochę bardziej poznać tę intrygującą postać, zmusiła do sięgnięcia po kilka z jej wierszy, które także do mnie trafiły. Esther ma właściwie wszystko o czym tylko młoda dziewczyna marzy. Jest piękna, bardzo mądra, czego się nie dotknie to się  jej udaje, wszystko wskazuje na to, że zostanie żoną lekarza. Staż w redakcji nowojorskiego miesięcznika dla dziewcząt wydaje się być idealnym kierunkiem dalszej drogi. W Nowym Jorku coś jest jednak nie tak, inne młode dziewczęta się bawią, korzystają z życia, ze stażu, a ona jest wycofana, zob...