Przejdź do głównej zawartości

Studencka wyprawka

Październik i pierwszy rok studiów zbliża się wielkimi krokami. Moje koleżanki już wpadły w szał zakupów. Super profesjonalne notatniki, długopisy za 100 złotych. Przecież będą dużo pisać, wspaniałe dzienniki i kolorowe kalendarze. Tyle będzie spraw do ogarnięcia. Ja w tym roku stawiam na minimalizm. Trochę mnie już poprzednie lata nauczyły, problemy z pieniędzmi też. Studia zaoczne to więcej nauki własnej więc postawiłam na taki właśnie tryb.

Pięć zeszytów na spirali z Biedronki po 4,99 każdy. Nie są mi potrzebne profesjonalne notatniki za 15 złotych, w roku szkolnym nawet więcej tylko po to żeby mieć w czym notować. Biedronka naprawdę postawiła na studentów i była dla nich świetna oferta. Zeszyty są naprawdę porządne, a napis ,,Dziewczyna jak malowana" totalnie mnie zauroczył. Ciężko go było dostać. Na 12 godzin wykładów z pewnością nie będę nosić tysiąca zeszytów. Jeden z możliwością wyrywania kartek musi dać radę.
Kolorowe karteczki z Biedronki po 2,49 każdy. Z pewnością się przydadzą. Już patrzyłam i są solidnie wykonane. Lubię takie bajery, różne kolory. Pisanie notatek z biologii i zaznaczanie na różne kolory pozwoliło mi świetnie zdać z niej maturę.

Teraz najdziwniejsza część zakupów. Bobrowanie po szafkach, strychu i pokojach mojego domu. Okazało się, że przez lata nachomikowałam tyle rzeczy, że muszę dokupić tylko kilka zakreślaczy i bloczków do wyrywania kartek w kratkę.
Foliowych koszulek znalazłam około 150. Wszystkie nowe i czyste. 
Długopisów prawie 20. Wszystkie nowe i piszące. Bałam się, że w trakcie matury mi się coś wypisze, nie będzie gdzie i jak kupić. No i kupiłam na zapas. Chyba co roku tak jest. Kupowaliśmy wszystkiego więcej, a później i tak zginęło to w czeluściach szafki. Zachęcam do przeglądania. Po co przepłacać?
Wizyta na strychu była jeszcze ciekawsza. Kto by pamiętał, że w podstawówce musieliśmy mieć kilka segregatorów na nasze prace i sprawdziany?
Są praktycznie nowe, nie widać na nich śladu używania, a do przechowywania notatek będą jak znalazł. Do tego w środku odnalazło się kilka nieużywanych teczek.

Sklepy oferują nam naprawdę ciekawe, kolorowe rzeczy. To wszystko kusi. Kocham przeglądania sklepowych półek i kompletowanie wyprawki na kolejny szkolny rok. Nie popadajmy jednak w przesadę. Gdy mi czegoś zabraknie to wyjdzie to w praniu. Na tę chwilę mam solidną bazę do studiowania. Żeby tylko nie zabrakło dobrego nastawienia. Zachęcam do zakupowego minimalizmu i odnalezienia złotego środka. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego z...

Szklany klosz Sylvia Plath

Są takie książki, które można nazwać już mianem kultowych i po prostu trzeba kiedyś po nie sięgnąć. Myślę, że Szklany klosz to właśnie taka lektura. Powieść, która w naszym kraju wznawiana jest co kilka lat, a i tak cały nakład rozchodzi się w dość krótkim czasie, by później ciężko byłoby ją gdziekolwiek kupić. Ogromnie ucieszyłam się, że będę mogła ją przeczytać, ponieważ o Sylvii Plath słyszałam, ale dopiero lektura tej książki pozwoliła mi trochę bardziej poznać tę intrygującą postać, zmusiła do sięgnięcia po kilka z jej wierszy, które także do mnie trafiły. Esther ma właściwie wszystko o czym tylko młoda dziewczyna marzy. Jest piękna, bardzo mądra, czego się nie dotknie to się  jej udaje, wszystko wskazuje na to, że zostanie żoną lekarza. Staż w redakcji nowojorskiego miesięcznika dla dziewcząt wydaje się być idealnym kierunkiem dalszej drogi. W Nowym Jorku coś jest jednak nie tak, inne młode dziewczęta się bawią, korzystają z życia, ze stażu, a ona jest wycofana, zob...