Spadek kojarzy
nam się przede wszystkim z majątkiem dziedziczonym po ukochanych bliskich.
Pieniądze, nieruchomości, kosztowności. W książce Kasi Bulicz-Kasprzak
tytułowy spadek nabiera zupełnie innego znaczenia.
Dorota jest na życiowym zakręcie. Właśnie
rozstała się z chłopakiem, a do tego zgłasza się do niej pani z opieki
społecznej twierdząca, że musi zająć się dziadkiem. Jest tylko jeden problem.
Nigdy nie miała okazji tego człowieka poznać. Z resztą identyczna sytuacja dotyczy jej biologicznego ojca. Co przyniosą te wszystkie zmiany?
Listopad, grudzień to dla mnie
zwykle czas powieści obyczajowych, a gdy w opisie przeczytałam, że w historii znajdę rodzinne tajemnice i pokręcone losy już wiedziałam, że będę musiała ją
przeczytać. Co otrzymałam? Bardzo zgrabną, życiową i realistyczną opowieść o
poszukiwaniu własnej tożsamości. Spadek w tej powieści to nasz wygląd, cechy
charakteru i upodobania, które dziedziczymy po naszych przodkach. Chyba nie ma
na świecie człowieka, którego nie ciekawiłyby jego korzenie. Historia Doroty
pokazuje, że taka niewiedza rzutuje na całe życie, a zwłaszcza relacje z ludźmi. Trudno nawiązać trwałą przyjaźń, solidny związek. Łatwo wtedy odsunąć się od bliskich, ponieważ być może oni wiedzą więcej i coś przed nami ukrywają. Jak matka głównej postaci. Cała książka została napisana w narracji pierwszoosobowej z perspektywy głównej
bohaterki. Nie przepadam za taką formą, a tu nie tylko nie miałam żadnych
zastrzeżeń, ale nawet czerpałam z lektury ogromną przyjemność. Dorota to typowa
dziewczyna z miasta. Ma pracę, która nie przynosi jej satysfakcji i trudne
relacje z matką, która nie chce zdradzić jej zbyt wiele na temat jej
biologicznego ojca. Punktem zwrotnym staje się poznanie dziadka mieszkającego w
ubogim domu na wsi na Lubelszczyźnie. Podobało mi się przedstawienie ich
szorstkiej, opryskliwej relacji i powolne dokopywanie się przez Dorotę do
przeszłości. Spadek pokazuje
prawdziwe życie z jego smutkami i radościami, ale jednocześnie nie gra na
naszych emocjach tanimi dramatami. To taka historia, która mogłaby się
przydarzyć każdemu. Prosta, ale jednak niepozbawiona głębi powieść.
Ogromnym plusem tej książki i
pewnie też całej twórczości autorki jest jej język. Gdy powieść już z założenia
ma być lekka czasami słownictwo autora staje się proste, by nie napisać
prostackie. Tutaj było wprost przeciwnie. Lekko, poetycko i płynnie. Opisy z
przepiękną, bardzo poprawną polszczyzną, a dialogi wzorujące się na naszej potocznej
mowie. Czytanie opisów klimatycznej i charakternej Lubelszczyzny po prostu
sprawia czytelnikowi przyjemność.
Spadek to książka o odkrywaniu siebie, swojej tożsamości i korzeni. Te tematy mogłyby wydawać się schematyczne gdyby nie sposób napisania jej przez autorkę. Książkę się zachłannie pochłania i nie chce się opuszczać tej historii. Na uwagę zasługuje również fakt, że kładzie nacisk na wartość jaką jest rodzina, a wątek miłosny jest tu jedynie subtelnie zaznaczony. To całkiem miła odmiana.
Ocena: 5-/6
Tytuł: 449.Spadek
Autor: Kasia Bulicz-Kasprzak
Stron: 310
Wydawnictwo: Edipresse
Data wydania: 03.10.2018
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)