Przejdź do głównej zawartości

198.Dziennik Mai

Tytuł: Dziennik Mai
Autor: Isabel Allende
Stron: 428
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2013
Moje zdanie: Isabel Allende to moja muza wśród pisarek. Jej książki są niesamowicie ciepłe, kojące. Balsam i opatrunek dla duszy w jednym. 
Maya dorasta wychowywana przez dziadków- ekscentryczną Nini i ukochanego Popo. Ojciec lata samolotem i nie ma dla niej czasu, a matka nigdy się nią nie zainteresowała. Po śmierci dziadka dziewczyna stacza się na samo dno. Bierze narkotyki, pije zbyt dużo alkoholu, pracuje dla groźnego przestępcy. Czy uda się jej wrócić do dawnego życia? 
Czy każda książka tej autorki to arcydzieło? Z lektury na lekturę przekonuję się, że raczej tak. Książki, które wychodzą spod jej pióra to dzieła sztuki. Podobało mi się chociaż tutaj odchodzimy trochę od sagi rodzinnej, mamy jej bardzo mało, a skupiamy się na problemach jednego jej członka- Mai. Dziewczyna prowadzi dziennik, który ma być lekarstwem dla jej udręczonej duszy. Jej życiorys nie tylko pokazuje jak zgubne działanie mają narkotyki, ale po prostu zapiera dech w piersiach i z napięciem przerzucamy kolejne kartki.
 Widzimy drogę Mai, która stacza się po równi pochyłej. Czy się podniesie? Zabrakło mi trochę miłości, namiętnych uniesień, ale w zamian tak dużo się działo. Inne książki tej autorki są spokojne, ciepłe, klimatyczne, jak leniwa rzeka. Ta tutaj jak porywisty potok rwie do przodu i z powodzeniem mogłaby być jakimś pasjonującym thrillerem.
 Autorka jak zwykle wplata tutaj dużo polityki, która w takim wydaniu mnie nie nudzi tylko pasjonuje. Bohaterowie są z krwi i kości, każdy ma w sobie coś innego. Maya to buntowniczka zagubiona w tym świecie. Bardzo polubiłam babcię Nini- taką babcię każdy chciałby mieć. Okładka bardzo mi się podoba. Książki tej autorki polecam wam z całego serca.
Ocena:6/6

Komentarze

  1. Tak, ta książka jest świetna i będę musiała się za nią - prędzej czy później - zabrać. Moja kuzynka ją uwielbia.
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta autorka po prostu ma dar do pisania, widać, że tworzy prosto z serca. Naprawdę gorąco polecam :)

      Usuń
  2. Nie znam tej książki, ale bardzo mnie zaciekawiłaś swoją opinią, dlatego zaraz się za nią rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ pozytywna recenzja, aż zdam się na Ciebie i zapiszę tytuł, bo czuję, że spodobałaby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że spodoba ci się tak jak mi :)

      Usuń
  4. Oooo to coś na pewno dla mnie. Szkoda tylko, że rozpoczyna się rok szkolny i zamiast książek do czytania muszę kupić do szkoły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w bibliotece znajdziesz? :) Ja stamtąd ją wypożyczyłam :)

      Usuń
    2. zapytam się o nią jak będę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie