Przejdź do głównej zawartości

Ostatnie dni chorej na raka

Na zdjęcie musiały załapać się łapki mojej Cleo :)

Książki o umieraniu i odchodzeniu to bardzo ważny typ literatury. Wzruszają, wzbudzają w nas wiele emocji, zmuszają do refleksji. Czy taka właśnie jest ta książka?

Mia Hayes została nazwana w młodości Królikiem( śmiesznie marszczyła czoło). Teraz ma czterdzieści lat i właśnie przegrywa walkę z rakiem. Jej bliscy spotykają się przy jej łóżku. Matka i ojciec, brat i siostra. No i jeszcze mała córeczka. Wszyscy oni przypominają Królikowi o jej młodzieńczej miłości Johnnym. Czy ma szansę spotkać go po śmierci?

Napisy na okładce sugerowały, że otrzymam wiele emocji. Zaopatrzyłam się w paczkę chusteczek i zaczęłam czytać. Na tak ogromną burzę uczuć nie da się jednak przygotować. Poznajemy rodzinę. Juliet, która jest jeszcze dzieckiem, a już musi opiekować się umierającą matką. Nie chce dopuścić do siebie myśli, że to już koniec. Davey, lekkoduch i rockandrollowiec, który mimo wieku jeszcze nie dojrzał. Ojciec, który z niczym sobie nie radzi i często się rozkleja. Matka, która próbuje nadal walczyć. Siostra, Grace, która wszystkie żale przenosi na grunt domowego ogniska.

Wszyscy oni są zagubieni i podczas trwania akcji przechodzą swoistą przemianę. Wydawać by się mogło, że osobą, która najlepiej sobie radzi jest sprawczyni całego zamieszania- chora Królik podczas swojego tygodniowego pobytu w hospicjum. To opowieść o woli walki, miłości, która przetrwa nawet śmierć. Mia podczas swoich narkotycznych transów cofa się do przeszłości. Te opisy są ogromnie wzruszające, chyba u każdej osoby wywołają wiele łez. Podczas czytania zakończenia to już w ogóle nie jesteśmy w stanie panować nad emocjami. Łzy ciekną bez przerwy.

Z drugiej strony były chwile, że śmiałam się w głos. Rodzina Królika jest po prostu przekomiczna. To oni sprawiają, że czytelnik przeżywa zapowiadany emocjonalny rollercoaster.

 Książka mądra, wzruszająca. O śmierci, miłości i raku. O dojrzewaniu do pewnych spraw. Momentami słodka i śmieszna jak wata cukrowa. Za chwilę gorzka i smutna jak największa porażka. Ambitna w treści, lekka w czytaniu i słowach. Dla każdego.

Jest wiele powieści o raku, ale śmiech przez łzy znajdziemy tylko tutaj. Czy muszę pisać, że polecam? I, że ma kapitalną okładkę?
Ocena:6/6

Tytuł: 328.Ostatnie dni Królika
Autor: Anna McPartlin
Stron: 397
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2015

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Harper Collins

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Stosik #29

Ostatnie dni upływają mi pod znakiem nauki do matury i wielu ciekawych książek. 1.Sarah Lark ,,Pieśń Maorysów". Czytałam kiedyś książkę tej autorki i była to niezwykła i magiczna saga. Nie mogłam oprzeć się kolejnej książce. 2. Maggie Stefvater ,,Ukojenie". Ostatni tom poprawnej trylogii. Szybko się ją czyta, ale nie przyspiesza bicia serca. Zobaczymy teraz. 3.Melissa Hawach ,,Oddajcie mi dzieci". Rzadko czytam książki z tej serii, ponieważ są niezwykle emocjonalne.  4.Joanne Harris ,,Blask Runów". Kompletnie mi nieznana książka. Czytaliście może?  5.Nora Roberts ,,Śmierć o tobie pamięta". Kusiliście, kusiliście, dałam się. Ciekawe jaka ta książka się okaże :) 6.Jodi Picoult ,,Jak z obrazka". Ostatnio była Diane Chamberlain, dziś postawiłam na panią Picoult. 7.John Marsden ,,Jutro 3". Robi się coraz ciekawiej 8.Simon Beckett ,,Zapisane w kościach" Kupiona w Kauflandzie za 5 złotych. 9.Marek Stelar ,,Rykoszet". Wygran...

79.P.S. Kocham Cię

Tytuł: P.S. Kocham Cię Autor: Cecelia Ahern Stron: 455 Wydawnictwo: Świat Książki Rok wydania: 2008 Moje zdanie: Piszę na gorąco. Przed chwilą zakończyłam czytanie, ale już chcę się z wami podzielić wrażeniami. Małżeństwo Holly i Gerry’ego jest idealne. Kochają się, są ze sobą szczęśliwi, mają wielu oddanych przyjaciół. Do czasu gdy u mężczyzny lekarze wykrywają raka mózgu, a on umiera. Zostawia swojej żonie dziesięć listów, po jednym na miesiąc, w których radzi jak ma ona na nowo ułożyć sobie życie. Czy jej się to uda?  Niezwykle smutna, wzruszająca powieść, która daje jednak nadzieję, że potrzeba czasu, aby otrząsnąć się ze strasznych wydarzeń. Pokazuje, że istnieje prawdziwa miłość, która jest silniejsza niż śmierć. Porusza też problem przyjaźni. Prawdziwi przyjaciele nie odwracają się kiedy stracimy bliską nam osobę tylko dlatego, że nie wiedzą jak się mają zachować. Kilka razy płakałam podczas tej lektury.  Nie jest to romans, czy obyczajówka, coś pomię...