Szwedzkie, duńskie i norweskie kryminały po prostu mają w sobie to coś. Ten klimat sprzyja zbrodniom. Michael Katz Krefeld to duński pisarz. . Zdobywca wielu prestiżowych nagród. ,,Wykolejony" to jego debiut i zarazem pierwszy tom serii o detektywie Ravn.
Bohater ten właściwie stacza się na dno. Ktoś brutalnie zamordował jego żonę, a on topi smutki w alkoholu. Dopiero prośba przyjaciela o pomoc w odnalezieniu Maszy wyrywa go z otępienia. Szybko dowiaduje się, że chodzi o handel prostytutkami, a trop prowadzi do seryjnego mordercy bielącego swoje ofiary wapnem i upodabniającego je do aniołów.
Jesień to czas na mocne i mrożące krew w żyłach kryminały. Właśnie taki jest ,,Wykolejony". Czytamy w nim o tak okropnych potwornościach, że ciężko nam w nie uwierzyć. Panuje mroczny, surowy i zimny klimat. Gorąco jest wtedy gdy akcja niespodziewanie przyspiesza. Nie da się od niej tak łatwo oderwać. Zostały zastosowane tutaj krótkie rozdziały, fakt dzięki któremu czyta się błyskawicznie.
Historię obserwujemy z trzech różnych poziomów, czas akcji przeplata się i przewija. Śledzimy detektywa Ravn'a. Jego złożoną psychikę i głęboką stratę jaką było dla niego zamordowanie żony. Męczy się, boi, a jednocześnie chce się zemścić na całym świecie. Świetnie skonstruowana i przemyślana postać. Wielki plus całej historii.
Dalej możemy przedostać się do głowy mordercy. Chociaż poznałam go już na pierwszych stronach to jednak zakończenie i tak było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. To co robił było potworne i obrzydliwe. Nie dla osób o słabszych nerwach. Co trzeba mieć w głowie? Jakim być człowiekiem?
Dalej miałam możliwość przeczytania pamiętnika Maszy. I tutaj emocje były już na całego. Bezsilność i łzy. Te dziewczyny muszą wycierpieć o wiele za dużo na ich wątłe ciała.
Jak na pierwszy tom serii poziom jest bardzo wygórowany. Mocny, brutalny, krwisty i ,,mięsisty" kryminał. Wywołuje emocje. Ciekawe jak będzie z drugim tomem, jego premiera już w listopadzie, a on już na mojej półce.
Ocena:5/6
Tytuł:232. Wykolejony
Autor: Michael Katz Krefeld
Stron: 362
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2015
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackiemu
Trzymajcie za mnie kciuki. Wczoraj dopiero załatwiałam papiery, a już jestem wykończona. Piątek, sobota i niedziela to zjazd na studia od rana do nocy :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)