Przejdź do głównej zawartości

Burzliwe losy chłopskiej rodziny

Sagi rodzinne. Wszelkie mieszanie się teraźniejszości z przeszłością to książka dla mnie. Kocham takie lektury i zawsze mają one u mnie pierwszeństwo. Tak było też z ,,Znów nadejdzie świt". Czytałam pierwszy tom serii pani Szepielak ,,Młyn nad Czarnym Potokiem" opowiadający o poszukiwaniach rodzinnych jednej z przyjaciółek. Wtedy byłam zachwycona.

Teraz czas na odkrywanie rodzinnych tajemnic przyszedł na Elwirę. Kobieta pochodząca z typowo chłopskiej rodziny myślała, że nic się u nich ciekawego nie działo. Okazuje się, że wprost przeciwnie. Były tam zdrady, niewyjaśnione śmierci i tragedie. Rąbka tajemnicy odkrywa stary modlitewnik. 

O ile w poprzedniej czytanej przeze mnie książce nawiązania do historii były raczej delikatne to tutaj przeszłość zagrała pierwsze skrzypce przez większość książki. Cofamy się do roku 1867 do małej wioski gdzieś w Galicji Zachodniej. Śledzimy burzliwe losy Karoliny i Jędrzeja- wiejskiej rodziny. Możemy czytać o niezwykle ciekawych obyczajach praktykowanych w tamtych czasach i drżeć z niepewności o naszych bohaterów. Zdarzały się tam przecież wielkie namiętności, zdrady, krzywdy, a nawet wątek paranormalny. Na początek trochę ciężko było mi się wczytać w język wystylizowany delikatnie na chłopską gwarę z tamtego okresu. Później akcja pognała, wciągnęłam się i obgryzałam paznokcie ze zdenerwowania. Uważam ten wątek za najciekawszy, chociaż te z końca książki prawie mu dorównują.

Później mogliśmy śledzić losy rodziny w czasach PRL-u i nam współczesnych. Do tego znalazłam tutaj całą gamę nietuzinkowych i silnych postaci kobiecych- jak to w takich sagach bywa. Język jest niezwykle barwy, autorka coraz bardziej zachwyca wątkami historycznymi. Widać duże postępy w jej dążeniach do perfekcji. Takie sagi rodzinne mogę czytać cały czas, tym bardziej, że wiejski klimat i kultura -mnie- chłopce z dziada pradziada nie mogły nie przypaść do gustu. Okładka znów zachwyca, kto czytał książkę wie, że nie bez powodu tak wygląda.
Ocena:5+/6

Tytuł:236. Znów nadejdzie świt
Autor: Anna J. Szepielak
Stron: 475
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2015

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia
Zachęcam również do klikania w baner na górze strony :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

Szklany klosz Sylvia Plath

Są takie książki, które można nazwać już mianem kultowych i po prostu trzeba kiedyś po nie sięgnąć. Myślę, że Szklany klosz to właśnie taka lektura. Powieść, która w naszym kraju wznawiana jest co kilka lat, a i tak cały nakład rozchodzi się w dość krótkim czasie, by później ciężko byłoby ją gdziekolwiek kupić. Ogromnie ucieszyłam się, że będę mogła ją przeczytać, ponieważ o Sylvii Plath słyszałam, ale dopiero lektura tej książki pozwoliła mi trochę bardziej poznać tę intrygującą postać, zmusiła do sięgnięcia po kilka z jej wierszy, które także do mnie trafiły. Esther ma właściwie wszystko o czym tylko młoda dziewczyna marzy. Jest piękna, bardzo mądra, czego się nie dotknie to się  jej udaje, wszystko wskazuje na to, że zostanie żoną lekarza. Staż w redakcji nowojorskiego miesięcznika dla dziewcząt wydaje się być idealnym kierunkiem dalszej drogi. W Nowym Jorku coś jest jednak nie tak, inne młode dziewczęta się bawią, korzystają z życia, ze stażu, a ona jest wycofana, zobojęt