Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie października

Klimatyczne zdjęcie. Halloween nie uznaję, nie obchodzę, ale ten kotek z dyni wydał mi się ładny i nastrojowy, więc wstawiłam :)
Pora na podsumowanie. Październik był dla mnie ciężkim okresem. Kto śledzi bloga ten wie. Nawet nie spodziewacie się do jakich wniosków doszłam. Mój były chłopak wcale nie był taki idealny i cudowny jak mi się wydawało. Byłam nim zauroczona, a on to trochę wykorzystywał. Wszystko było moją winą. Na przykład to, że pojechał z kolegami na imprezę, a ja siedziałam w domu. No ale kto przepraszał, ja. I tak zawsze. Manipulował mną. Przykre, że dopiero teraz to zauważyłam. No, ale każdy uczy się na błędach i chyba wszyscy muszą przez coś takiego przejść. Przepraszam was za prywatę, przechodzę do podsumowania. Było ciężko, a więc czytanie mi nie szło. Tylko 3 książki. Z czego jedna to Lalka. Dodałam 5 recenzji. Wy nie zawiedliście, wspieraliście mnie i na liczniku jest aż 27173. Więcej aż o prawie trzy tysiące. Dziękuję :) Mam 137 obserwatorów, a więc przybyło 4.
Zapraszam do klikania w prawym górnym rogu na baner Testmetoo. Dzięki tej stronie można za darmo testować kosmetyki i inne produkty.

Komentarze

  1. To prawda, że uczymy się na błędach, zaś gdy mija zauroczenie widzimy drugą osobę taką, jaka jest naprawdę. Cieszę się, że wreszcie przejrzałaś na oczy, bo trzeba doceniać swoją wartość a ja czuje i wiem, że jesteś wyjątkową osobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, a on po prostu był inny niż się wydawało, nie tylko ja się pomyliłam moja rodzina też

      Usuń
  2. Nie zawsze trzeba osiągać rekordowe statystyki. Oby listopad był już dużo bardziej pomyślny .

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja droga, nie żałuj żadnego człowieka w swoim życiu, nawet takie wredne osoby czegoś nas uczą :) teraz możesz cieszyć się swobodą i robić to, na co masz ochotę. I ukochana osoba - ta odpowiednia, jedyna - też się z czasem znajdzie :) Głowa do góry :)

    3 książki to tak jak i u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami musi być gorzej, żeby potem było lepiej:) Na pewno spotkasz kogoś wartościowego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję, ale z pewnością wiele się nauczyłam i to mnie cieszy, bo jestem mądrzejsza o pewne doświadczenia

      Usuń
  5. I tak jesteś szczęściarą, że klapki z oczu opadły i mogłaś zobaczyć prawdziwą rzeczywistość zanim było za późno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie teraz to widzę, że mogłam się wplątać w jeszcze gorszą dla mnie sytuację

      Usuń
  6. Dobrze, że zauważyłaś jaki był naprawdę. Teraz powinno mniej boleć, gdyż wiesz iż Tobą manipulował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, chociaż też trochę boli. Już nie chodzi o niego, po prostu kogoś mi teraz brakuje, już wiem jak to jest i to przykre

      Usuń
  7. Zdjęcie świetne. A za prywatę nie przepraszaj. Każdy potrzebuje wyrzuć z siebie pewne rzeczy. Mam nadzieję, że poznasz bardziej wartościowego mężczyznę. Tego Ci życzę!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze to poznać się na człowieku prędko, a nie po kilkunastu latach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet sobie nie umiem wyobrazić, ale może by tak było

      Usuń
  9. Miłość czasami bywa ślepa. Może nawet nie czasami, a zawsze. Ważne jednak, żeby ani jedna strona, ani druga tego nie wykorzystywała. Dobrze, że wyszło jak wyszło. Jesteś bogata o nowe doświadczenie i - oby - w Twoim życiu nie dochodziło do takich sytuacji. Człowiek uczy się na błędach.
    Trzymaj się i czytaj dobre książki w listopadzie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, a on to trochę wykorzystywał. Nie przeczę, że nie było też czasami pięknie, ale jednak nie tak jak powinno być

      Usuń
  10. I tak przez całe życie, przez całe życie się czegoś uczymy ;-) Wynik całkiem ładny :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lepiej zauważyć późno, niż wcale,,, :) Teraz to już będzie tylko lepiej!- czego Ci oczywiście serdecznie życzę.:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan