Przejdź do głównej zawartości

Pomysł na dziś #40 i trzy proste przepisy

Znalazłam niedawno stronę ezebra.pl. Nie spodziewałam się, że znajdę tam tak tanie kosmetyki. Za ten zestaw wydałam ponad 50 złotych. Z czego wysyłka kosztowała 7, a szczotka TT 30. Powiem wam, że to moje włosowe odkrycie tego roku. Jak ona czesze. Marzenie. W końcu moje włosy są rozczesane, a nie pogłaskane i nie wyrywają się. Do tego po szczotkowaniu są po prostu ładne i puszyste. Szczotkę da się umyć. Same plusy.
Kallos Blueberry kosztował niecałe 10 złotych. Zapach piękny, jak z masek dołączanych do farb, działania jeszcze nie ocenię. Maski jest aż litr, wystarczy na długo. Na temat reszty kosmetyków nie mogę się wypowiedzieć. 
Będę ich wszystkich z pewnością używać. Jesień sprzyja zabiegom pielęgnacyjnym. Jakoś częściej nie ma nikogo w domu, siadam z maską na włosach, książką i kubkiem herbaty i można odpoczywać. Piękne chwile dzięki którym coraz bardziej lubię jesień.
Kupiłam też krem do twarzy Alterra orchidea do cery dojrzałej :) Daleko mi do tego, ale miała naturalny i delikatny skład, który nie zapycha. Po Alantanie Dermoline miałam okropny wysyp i na długo przestałam używać kosmetyków do twarzy. Teraz chcę ją troszkę podratować.

Zaczęłam ćwiczyć. Znów. Znacie Focus T25. Zobaczymy czy dam radę :) Trzymajcie za mnie kciuki.
Gdy już spalimy kalorie można poszaleć z jedzeniem. W końcu jesteśmy rozgrzeszone. 
Tanie pomidory? Ja akurat dostałam około 8 kilo, trzeba to było jakoś przerobić. Obrałam ze skórki, pokroiłam w kosteczkę. 
Na patelni podsmażyłam cebulkę pokrojoną w paseczki, trochę czosnku. Na te 8 kilo było to około 16 cebulek, 4 ząbki czosnku. Dość dużo, to one dają smak i zapach.
Później wszystko to dusiło się w ogromnym rondlu, dusiło, dusiło. Całą niedzielę. Później do słoików i pasteryzacja. 
Ostatnio robiłam z nim spaghetti. Wystarczy podsmażyć doprawione mięso (sosu nie doprawiałam), dolać sos. Ugotować makaron i jeść. Nie ma porównania z sosem ze sklepu. Pycha.


Sałatka z tagiatelle. Makaron ten można kupić z nadzieniem z szynki, pomidorów, kiełbasy. U mnie jest grzybowe.
Opakowanie takiego makaronu gotujemy, odcedzamy, odstawiamy do wystygnięcia.
Kroimy w kostkę paprykę i zielonego ogórka. Odsączamy z nadmiaru wody. Kroimy w kostkę szynkę konserwową, a kabanosy w cienkie plastry. Dodajemy odsączoną kukurydzę.  Siekamy pół cebulki w drobną kostkę. Siekamy duży pęczek kopru, dodajemy majonez, pieprz i sól do smaku. Na koniec dorzucamy makaron. Mieszamy. Robiona dzisiaj rano, prawie już nie ma taka jest dobra :)
Zdjęcie robione kalkulatorem, a na nim kotlety siekane, inaczej pożarskie. Gdy to piszę one czekają na dogotowanie ziemniaków.
Pierś z kurczaka siekamy w drobną kosteczkę. Doprawiamy pieprzem i solą. Dodajemy dwa jaja, trochę bułki tartej. Formujemy małe kotleciki i smażymy. Smacznego :)
Jak widzicie w takich luźnych, weekendowych postach będą pojawiać się też przepisy. Proporcji nie podaję, ponieważ ja wszystko robię na oko. Tam dosypię, tam odłożę i wychodzi :)
Zapraszam do klikania w baner reklamowy na górze strony :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Stosik #29

Ostatnie dni upływają mi pod znakiem nauki do matury i wielu ciekawych książek. 1.Sarah Lark ,,Pieśń Maorysów". Czytałam kiedyś książkę tej autorki i była to niezwykła i magiczna saga. Nie mogłam oprzeć się kolejnej książce. 2. Maggie Stefvater ,,Ukojenie". Ostatni tom poprawnej trylogii. Szybko się ją czyta, ale nie przyspiesza bicia serca. Zobaczymy teraz. 3.Melissa Hawach ,,Oddajcie mi dzieci". Rzadko czytam książki z tej serii, ponieważ są niezwykle emocjonalne.  4.Joanne Harris ,,Blask Runów". Kompletnie mi nieznana książka. Czytaliście może?  5.Nora Roberts ,,Śmierć o tobie pamięta". Kusiliście, kusiliście, dałam się. Ciekawe jaka ta książka się okaże :) 6.Jodi Picoult ,,Jak z obrazka". Ostatnio była Diane Chamberlain, dziś postawiłam na panią Picoult. 7.John Marsden ,,Jutro 3". Robi się coraz ciekawiej 8.Simon Beckett ,,Zapisane w kościach" Kupiona w Kauflandzie za 5 złotych. 9.Marek Stelar ,,Rykoszet". Wygran...

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego z...