Gayle Forman to już zasłużona autorka książek z gatunku New Adult. Jej dzieła są znane na całym świecie, są na pierwszych miejscach rankingów bestsellerów.
Tym razem pani Forman przenosi nas do Willema, który przeżywa śmierć swojego ukochanego ojca. Z matką nigdy szczególnie dobrze się nie dogadywali, więc pozostał sam na świecie. Jego jedynym celem w życiu jest odnalezienie pięknej Amerykanki- Allyson, z którą spędził jeden niezapomniany i cudowny dzień w Paryżu.
Drugie tomy mają to do siebie, że ciąży na nich ogromna odpowiedzialność. Czasami muszą odczarować słaby oddźwięk tomu pierwszego, a innym razem mu dorównać. ,,Ten jeden dzień" to była dla mnie niezwykła magia, namiętność i miłość. Erotyzm wiszący w powietrzu. Gdzieś sobie ubzdurałam, że poczytam tutaj o dalszym losach Willlema i Allyson i znajdę wszystko to co wcześniej. Nic bardziej mylnego.
To nie jest już gorąca opowieść o miłości, która trafia w człowieka jak grom z jasnego nieba. Pośrednio tak jednak nie w taki sposób jak w tomie pierwszym. Bardzo nad tym ubolewam. To historia o poszukiwaniu własnego celu w życiu, o przywiązaniu do drugiego człowieka i potrzebie odczuwania opieki i bezpieczeństwa. W każdym wieku i każdej sytuacji, bez względu na wszystko. Mądra, ważna. Jednak dla mnie trochę bezosobowa, bez emocji, które wyczuwałam wcześniej w każdym geście i zdaniu.
Bohaterowie dalej pozostali dojrzali i mądrzy, tacy jacy podobali mi się wcześniej. Język jest niezwykle lekki i przyjemny. Poznajemy bardziej Willema i jego demony z przeszłości. To dziwna postać, wielowymiarowa i wielowątkowa. Widzimy, że jego zachowanie zależy od czegoś więcej niż egoizm. W poprzednim tomie była to postać przeze mnie nielubiana. Teraz zobaczyłam skąd brało się u niego takie zachowanie. Autorka jednak niczego nie wybiela i nie usprawiedliwia. Za to Allyson tutaj praktycznie nie występuje.
Szkoda, że zabrakło mi tego romansu i miłości. Autorka skupiła się na czym innym. Chciała przekazać trochę wartości potrzebnych w życiu. Mogłaby jednak w dalszym ciągu prowadzić akcję tak, żeby czytelnik otrzymał to do czego został przyzwyczajony. Wbrew pozorom polecam. Po prostu nie należy się niczego wcześniej spodziewać tylko czytać. Pierwszy tom ,,Ten jeden dzień" to must read, polecam. Jeśli już go skończycie to będziecie chcieli dowiedzieć się co siedzi w głowie Willema.
Ocena:4/6
Tytuł: 327.Ten jeden rok
Autor: Gayle Forman
Stron: 359
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2015
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia
Zapraszam do klikania w baner reklamowy nad recenzjami. Dla was to mało, a mi może kiedyś się coś uzbiera.
Kochani, jestem sławna. Zobaczyłam wiele wejść z jednego forum o książkach. Okazało się, że autor dodał moją recenzję swojej książki, podlinkował. Akurat znalazło się tam wielu przeciwników jego książki, więc postanowili oni przyjrzeć się też bliżej mojemu blogowi. Jest o mnie cała dyskusja. Zostały wyciągnięte recenzje kiedy pisałam po kilka zdań. Zostałam nawet nazwana debilem, najgłupszym recenzentem stulecia. Kurcze, czy naprawdę gdy osiągnie się jakiś sukces ( dwie z moich recenzji pojawiły się w książkach) to ludzi to tak bardzo musi boleć? A ja na przekór wam będę dalej pisać i popełniać to grafomaństwo. Dziękuję, wyżaliłam się. :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)