Przejdź do głównej zawartości

Toksyczny trójkąt miłosny (recenzja przedpremierowa)

Collide i Pulse. Dwie książki, które rozpalały i zaprzątały moje myśli w te wakacje. Jak było teraz?
,,Amber" to pierwszy tom nowego cyklu Torn Hearts. Gail McHugh to autorka, która już osiągnęła wielki sukces, jej książki są znane na całym świecie, a ona wypracowała swój specyficzny styl gdzie czytelnik cały czas podczas czytania musi gorąco kibicować ulubionemu bohaterowi, a dzieje się zupełnie inaczej. 

Amber Moretti to dziewczyna, która w swoim dzieciństwie przeżyła okropne wydarzenia. Nie ma przyjaciół, myśli, że studia będą przełomowym momentem w jej życiu. Już pierwszego dnia spotyka dwóch facetów, kolegów. Brock'a - przystojnego dżentelmena i Ryder'a. Tego złego, całego w tatuażach. Czy można zakochać się w obu na raz? Kto jest naprawdę tym złym?

Gdy zaczniecie czytać to radzę wam jedno. Wymarzcie sobie z pamięci ,,Collide" i ,,Pulse". Tam było gorąco, ale tu jest jeszcze mocniej, wulgarniej, namiętniej i niebezpieczniej. Książka od pierwszej kartki to jazda bez trzymanki. Wiele się dzieje, autorka miesza wydarzeniami w taki sposób, że nigdy nie możemy być pewni tego co stanie się po odwróceniu kolejnej strony. Jest mnóstwo emocji nie tylko ze strony postaci, ale też czytelnika. Zastanawiamy się czy chcielibyśmy coś takiego przeżyć i czy to moralne. To taka podróż po najbardziej brudnych i grzesznych fantazjach seksualnych.
Mnóstwo niewiadomych i refleksji na temat na co jest w stanie zgodzić się człowiek w imię odczucia tej niewyobrażalnej rozkoszy. 

Ona to poraniona przez życie studentka. Poruszyła mnie jej bolesna przeszłość, a denerwowały niektóre wybory. Tak jest zawsze w prozie McHugh. Biedny czytelnik kibicuje jednemu bohaterowi, a ona rzuca mu wszelkie kłody pod nogi. Mocno polubiłam Ryder'a- ci źli mają zawsze wyższe noty. 

Jeśli chodzi o opisy to są one mocno namiętne, momentami nawet wulgarne. To coś dla osób poszukujących mocniejszej literatury erotycznej z dużą dawką emocji. Jedyne do czego po prostu muszę się przyczepić to nadużywanie słowa ,,pieprzyć". Nie wiem jak jest w oryginale. W polskiej wersji jest go za dużo nawet jak na standardy mocnej książki można by troszkę nad tym słownictwem popracować. Tym bardziej, że nienawidzę takiego określenia stosunku seksualnego, który jaki by nie był w tej książce był czymś więcej niż tylko pieprzeniem. Raczej ucieczką od rzeczywistości.
Bo to właśnie zamierzam zrobić. Zamierzam cię pieprzyć. Będę cię pieprzyć tak, jak nigdy nikt cię nie pieprzył.
Za to ogólnie opisy mocno mi się podobają. 
On wpatruje się we mnie pociemniałymi oczami. Boże, wygląda niczym upadły anioł- piękny i przerażający. Krew pulsuje mi w żyłach, całe ciało krzyczy o więcej. 
Zakończenie jest takie, że już teraz chcę kolejną część na półce. Gail McHugh doskonale wie jak zachęcić do sięgnięcia po jej książkę. To opowieść o toksycznej miłości, z której żaden uczestnik nie wyjdzie bez szwanku. Burza namiętności i prawdziwy huragan emocji.
Ocena:5-/6
Tytuł: 263. Amber
Autor: Gail McHugh
Stron: 590
Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania:  3 lutego 2016
Za egzemplarz dziękuję Business & Culture i Wydawnictwu Akurat
 

Miło mi poinformować, że fragment mojej recenzji ukaże się w książce. To mój kolejny sukces, z którego jestem niesamowicie dumna :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan