Lucy Ribchester urodziła się w Edynburgu. Za pierwsze rozdziały ,,Sufrażystek" w 2013 roku otrzymała nagrodę.
Frankie George to chłopczyca, kobieta w spodniach co w roku 1912 było raczej ekstrawagancją niż codziennością. Jest dziennikarką i ma napisać artykuł o Ebony Diamond- akrobatce łączonej z ruchem sufrażystek, która niespodziewanie znika podczas swojego występu. Tak nasza dziennikarka trafia na ślad brutalnego mordercy i za wszelką cenę chce go zdemaskować.
Sufrażystki. Kobiety walczące z nierównością i niesprawiedliwością społeczną. Wyklinane przez mężczyzn. Protestujące w swojej sprawie za co były aresztowane i brutalnie karane. Organizujące strajki głodowe. Zdumiał mnie fakt, że były one przymusowo karmione. Nigdy się bardziej w ten temat nie zagłębiałam. Już opis przyrządu do tych tortur budzi grozę.
Primrose zauważył przyrząd, który lekarz trzymał w dłoniach: lejek przymocowany do długiej rurki, która lśniła nawet w słabym świetle, jakby nasmarowano ją ropą naftową albo jakimś innym nawilżaczem.
Wbrew pozorom przemiany społeczne w londyńskim świecie to tylko rozbudowane i dopracowane tło historyczne. Im dalej zagłębiamy się w książkę tym więcej w niej dobrego kryminału. Razem z Frankie George przemierzamy brudne zaułki Londynu. Wpadamy na nowe tropy, grozi nam niebezpieczeństwo, poznajemy prawdę o sufrażystkach, cyrkowych dziwolągach i ludzkich perwersjach. Główna bohaterka trochę nie pasuje do swoich czasów. Polubiłam ją za jej ekscentryczność, ostatnio mam szczęście do takich postaci.
Równolegle ze śledztwem dziennikarki śledzimy poczynania policji i inspektora Primrose. Czyta się przez to naprawdę szybko, książka potrafi wciągnąć na długie godziny. Zakończenie jest nieprzewidywalne, zdecydowanie z tymi oczekiwanymi przez każdego czytelnika fajerwerkami.
To pasjonująca historia przeniesiona w czasy walki kobiet o podstawowe prawa człowieka. Z bogatymi i rozbudowanym tłem historycznym, można się z niej naprawdę dużo dowiedzieć. Mieszanka historii, obyczajówki i kryminału. Gatunki te przeplatają się ze sobą przez całą książkę, sprawiają, że książkę czyta się z ogromną przyjemnością. Niezwykle klimatyczna z tym cyrkowym półświatkiem. Nie mogę nie wspomnieć o okładce. Czyż to połączenie kolorów nie jest niezwykle udane?
Ocena:5/6
Tytuł: 259. Sufrażystki
Autor: Lucy Ribchester
Stron: 429
Wydawnictwo:Marginesy
Rok wydania:2015
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Marginesy
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)