Przejdź do głównej zawartości

199.Zaufaj mi

Tytuł: Zaufaj mi
Autor: Brenda Novak
Stron: 396
Wydawnictwo: Harlequin
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Nigdy nie miałam możliwości, aby przeczytać jakąś książkę tej autorki. Jej nazwisko nawet za wiele mi nie mówiło. Dowiedziałam się, że właśnie ,,Zaufaj mi” to jej pierwsza książka. Została laureatką wielu nagród. 
Parę lat temu Sky Kellerman została zaatakowana we własnym łóżku. Przeżyła, a jej prześladowca trafił za kratki. Kobieta zapisała się na kursy samoobrony. Przestępca wychodzi jednak na wolność i zamierza skończyć to co zaczął. Koszmar powraca.
 Przyznam, że niczego szczególnego się po tej książce nie spodziewałam. Jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęłam czytać, akcja pognała do przodu, a ja przepadłam. Polubiłam Sky i doskonale ją rozumiałam. Ta kobieta miała spotkać się oko w oko z człowiekiem z jej najgorszych koszmarów. Wzięła się ostro za swoje życie, już nigdy nie chciała być ofiarą. Pomaga jej seksowny detektyw. Pojawia się też tutaj wątek romansowy, który jednak bardzo przypadł mi do gustu. Opisy są realistyczne, kilka razy drżałam o życie bohaterów, których szybko zdążyłam polubić. Czytało mi się bardzo szybko i zupełnie niewymagająco. Zakończenie wcisnęło mnie w fotel. Ot, lekkie czytadło na wakacyjne popołudnie.
Ocena:5-/6
Może trochę nieskładnie, ale teraz bardziej stresuję się jazdami. Jak było u was? Czy na pierwszej godzinie też tak się stresowaliście? Ja od razu wyjechałam na miasto. Umiem ruszać, zmieniać biegi, tylko mam problem z skręcaniem, bo przejeżdżam na drugi pas :)

Komentarze

  1. Książka z pewnością na pochmurne dni, tak jak dzisiejszy. :) Co do jazd - też okropnie się stresowałam, ale od ponad pół roku, jak mam prawo jazdy, nie wyobrażam sobie nie móc poruszać się samochodem jeśli chodzi o dalsze podróże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem ze wsi, wszędzie jest daleko i prawo jazdy to konieczność :)

      Usuń
  2. uuu zaciekawiłaś mnie, muszę poszukać jej w bibiliotece. Co do jazd to ja również wyjechałam na miasto podczas pierwszej lekcji i o mało ataku serca nie dostałam co do skrętów to spokojnie wyczujesz "ulicę" i będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Spokojnie, skup się jak jeździsz i staraj się stosować do rad instruktora. Ja na drugiej czy trzeciej jeździe tak spanikowałam, że gdy instruktor kazał mi skręcić w lewo, ja włączyłam prawy kierunkowskaz i pojechałam prosto ;p
    Książka brzmi całkiem całkiem, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię twórczość tej autorki i powyższą książkę miałam już okazję czytać. Pamiętam, że podobała mi się.
    Co do jazdy, to ja długi czas stresowałam się ogromnie. Nawet miałam małą stłuczkę z innym kierowcą. Tak więc, nie zawsze jest tak pięknie i różowo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, ale najważniejsze to właśnie jeździć pewnie, nie denerwować się wszystkim :)

      Usuń
  5. Co za fabuła! Nie wyobrażam sobie, co musiała przeżywać główna bohaterka. Zapamiętam ten tytuł.
    A jazdy... Ja się stresowałam tylko, jak jeździłam po placu, a potem to już przestałam, bo naprawdę nie ma czym :) A jeździć bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, to musiało byś straszne wiedzieć, że ten człowiek będzie od tej pory blisko niej.
      Teraz jazda mi też zaczyna się podobać :)

      Usuń
  6. Nie słyszałam ani o książce, ani o autorce. Nie powiem, zainteresowałaś mnie:) Już sobie ściągam na e-book.
    Pełnoletnia nie jestem, więc prawa jazdy nie mam, a w przyszłości również nie zamierzam. Mój rower wystarcza mi w 100%. Gratuluję odwagi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się nie mogę doczekać prawa jazdy, pełnoletnia też jeszcze nie jestem :)

      Usuń
  7. Fabuła świetna, nie wiem co bym zrobiła gdyby to mnie spotkało. Zapiszę tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio sporo cztałam thrillerów Miry/H i trochę mi się znudziły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, bo to takie lekkie lektury, raczej szybko wypadające z pamięci :)

      Usuń
  9. Chcę chcę chcę =D Nie słyszałam o tej książce , ale będę na nią polować.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie