Przejdź do głównej zawartości

200. Monsunowe dni, 200 recenzji :)

Tytuł: Monsunowe dni
Autor: Laila El Omari
Stron: 574 
Wydawnictwo: Świat Książki 
Rok wydania: 2012
Moje zdanie: Autorka ta to znana niemiecka pisarka. Jej najsłynniejszą książką jest ,,Zapach drzewa sandałowego”. 
Indie. Rok 1875. Katrina Alardyce jest towarzysko zgubiona. Jej mąż podczas rozwodu zhańbił jej dobre imię. Teraz chce odebrać jej synka. Nie pozostaje nic innego jak wyjść ponownie za mąż, już nie z miłości, a z rozsądku. Dobrym kandydatem jest jest Aidan, który za posag żony chce kupić plantację herbaty. Czy takie małżeństwo ma szansę przetrwać? 
Znów egzotyka. Po raz kolejny Indie. Tym razem z rodowitymi mieszkańcami nie będziemy mieli zbyt wiele do czynienia, a z Anglikami. Właścicielami ogromnych plantacji herbaty. Bardzo spodobał mi się klimat tej książki, gdzie etykieta była najważniejsza w towarzystwie. Nie wiedziałam, że niezamężna kobieta mogła stracić godność przez rozmowę z mężczyzną sam na sam. Ciężkie to były czasy pod tym względem. 
Jednocześnie piękne z tymi proszonymi balami, uroczystościami. Poznajemy jacy ludzie byli w tamtych czasach. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami jest dziwna i pasjonująca.. Jesteście ciekawi czy miłość w ramach kontraktu pomiędzy małżonkami może się udać? 
Tło historyczne zostało dobrze oddane i ciekawie opisane. Dużo się z niego dowiedziałam. Czyta się dość szybko. Okładka jest piękna i klimatyczna. Aż chce się oglądać.
Ocena:5/6
Jak widzicie to już dwusetna recenzja. Nie mogę w to uwierzyć. Już tyle książek, a z pewnością będzie ich coraz więcej.

Komentarze

  1. Dodaję do listy: chcę przeczytać :) Lubię takie książki, a o tej słyszałam już kiedyś i zwróciłam na nią uwagę, ale potem zapomniałam, a teraz mi przypomniałaś. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci o niej przypomniałam i mam nadzieję, że ci się spodoba :)

      Usuń
  2. Gratuluję 200-tnej recenzji Kochana :)
    Książka zaciekawiłaby i mnie, lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję.
    Okładka książki jest piękna, aż chce się ją mieć na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tamte czasy niezwykle mnie intrygują, ach te bale, suknie... Z przyjemnością przeniosłabym się z tą książką w tamten okres historyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią zobaczę co to za konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach już od dawna, ale w bibliotece ciągle wypożyczona.... Ale zapowiada się wspaniale! Polecam w nieco podobnym stylu - "Dom służących".

    mój blog: http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej książce nigdy nie słyszałam, poszukam :)

      Usuń
  7. Bardzo proszę o adres mailowy. Zapomniałaś, a ja gdzieś miałam i sie wściekł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znów książka, którą polecę mojej mamie. Może gdyby ją kupiła to ja kiedyś też się skuszę.
    Wow 200 sporo recenzji i oby jeszcze raz tyle było na twoim blogu albo i więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby :)
      Mam nadzieję, że mamie książka się spodoba :)

      Usuń
  9. Gratuluję dwustu recenzji. Książka jak najbardziej w moim guście. Okładka super.

    OdpowiedzUsuń
  10. Po pierwsze gratuluje Ci bardzo dwusetnej recenzji ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. nie do końca mnie tego typu ksi książki pociągają ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję, nim się obejrzysz będzie dwa razy więcej! A książka może jak kiedy nadarzy się okazja, no to wiadomo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przez ten czas cały czas będę miała tyle chęci do prowadzenia bloga. Dwa razy tyle to już 400, a później już szybko 1000 :)

      Usuń
  13. Książka raczej nie jest w moim klimacie :)
    Gratuluję 200 recenzji, życzę kolejnych dwustu, później kolejnych i kolejnych... ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka nie dla mnie, ale gratuluję 200 recenzji, oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan