Przejdź do głównej zawartości

Ostatnio na tapecie #9

Chłopaki puścili nam w klasie na Dzień Kobiet i przepadłam. Świetna piosenka. Każdy chyba ją zna, ale do tej pory nie wiedziałam jak się nazywa. 
Czemu te piosenki muszą być tak prawdziwe?
Zwłaszcza ten cytat ,,dziś prawdziwi przestępcy chodzą w białych kołnierzykach
rząd, biznes, polityka wszystko się przenika"
A co tam. O ile na film jeszcze nie dotarłam to piosenka mi się spodobała. 


Piękna dziewczyna i anielski głos.
Co zwróciło waszą uwagę?

Komentarze

  1. Lukasyno - Rynsztok ft. Peja, Kali, jest świetne! Nie wiem jak to się stało, że nigdy wcześniej nie słyszałam tej muzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz. Tym bardziej się cieszę, że ci ją pokazałam :)

      Usuń
    2. Też się cieszę :) Teraz słucham jej na okrągło :))

      Usuń
    3. Ja też tak miałam :) Teraz mi przeszło :)

      Usuń
  2. Polecam wykonanie pierwszego utworu w wersji Seether'a, trochę mocniejsze brzmienie i jeszcze lepiej się słucha ;)
    Utwór Emily Goulding mnie gnębi i specjalnie mnie to nie bawi, bo przypomina mi o tym cholernym Grey'u...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Greya jeszcze w dalszym ciągu nie widziałam, więc nie wiem :)

      Usuń
  3. masz rację, tu tekst jest ważny i sporo w nim świetnych treści :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny głos ma ta Tiffany. Zdolne dziewczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piosenka numer 1 to mój typ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza ten wstęp. I od razu zaczynam się bujać jak szalona we fotelu :)

      Usuń
  6. George Michael i Ellie G. - te dwa utwory znam... pozostałych niestety (jeszcze nie)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie wiedziałam, że to z Greya, dla mnie to piosenka z calm down na Zumbie :D może takie skojarzenie jest lepsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znacznie lepsze. Zaraz odpalam sobie zumbę i ćwiczę :)

      Usuń
  8. Lubię All of me, ale w normalnej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Careless whisper" osobiście wole w wydaniu Seethera. Chociaż oryginał też jest świetny. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Rysznsztok bardzo lubię, mimo że ogólnie hip-hopu nie słucham ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Love me like you do - uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ostatnio totalnego bzika na punkcie "Love me like you do" - chociaż oglądania Greya nawet nie mam w planach :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Love me like you do, magiczna ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie