Tytuł: Wszystko o Wielkanocy
Autor: Praca zbiorowa
Stron: 95
Wydawnictwo: Sfinks
Rok wydania: 2015
Moje zdanie: Jak ten czas szybko leci. Jeszcze niedawno świętowaliśmy Boże Narodzenie, Sylwestra, a tu już za pasem Wielkanoc. Zwyczaje, tradycje, religijne ciekawostki zawsze bardzo lubiłam, więc ucieszyłam się, gdy otrzymałam od wydawnictwa propozycję zrecenzowania tej książki. Serdecznie dziękuję.
Książka ta to prawdziwa skarbnica wiedzy o Wielkanocy. Została podzielona na trzy części, każdą z nich czytałam z równym zainteresowaniem. Pierwsze to część teologiczna. Opowiada o męce i zmartwychwstaniu Jezusa. Nie tylko z punktu widzenia Biblii. Przybliża nam zagadkę Całunu Turyńskiego, mówi o wielu hipotezach, które na przestrzeni wieków próbowały obalić prawdziwość naszej wiary. Naprawdę czytałam to z wypiekami na twarzy. Straszne jest to co ludzie zrobili Panu Jezusowi, ale przecież tak musiało być aby zmazać grzech pierworodny.
Kolejna część- liturgiczna opowiada o wszystkich obrzędach mających coś wspólnego z Wielkanocą, zaczynając od Środy Popielcowej. Myślę, że każdy chrześcijanin powinien wiedzieć jakie znaczenie mają poszczególne obrzędy, a ta książka to tłumaczy. O ile Boże Narodzenie to takie radosne święto, to Wielkanoc zawsze wprawia mnie w zadumę. Msze w Wielkim Tygodniu są zawsze inne od tych w ciągu roku i zawsze bardzo je przeżywam. Podczas czytania tej książki miałam już przedsmak tego uczucia oczekiwania.
Trzecia część opowiada o zwyczajach i tradycjach w Polsce i na całym świecie, Dowiedziałam się jak mogę naturalnie zabarwić jajka na niebiesko (naprawdę mam bzika na punkcie tego koloru). Zawsze wsadzam je do łupin cebuli, ale ten sposób mi się już znudził. O wielu zwyczajach kultywowanych w naszym kraju nigdy nie słyszałam. Podsumowując jest to naprawdę rzetelne kompendium wiedzy o Wielkanocy z przepięknymi grafikami.
Ocena:5/6
Oj tak, masz rację. Czas leci niemiłosiernie- to fakt. Dopiero niedawno się zorientowałam, że to już Wielkanoc. :) Co do książki to chyba mogłabym ją dać na prezent swojej babci, bo mnie osobiście taka tematyka jakoś szczególnie nie interesuje, ale cieszę się, że Ci się podobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Myślę, że babci też by się spodobała :)
UsuńNiebieski to najładniejszy kolor:) Znając moje ciągle malejące zasoby czasu, nie zdążę przeczytać książki przed Wielkanocą.
OdpowiedzUsuńZawsze zostaje Wielkanoc za rok:)
UsuńLeci ten czas piorunem. Niedawno były święta Bożego Narodzenia, a tu już wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc. Ja zapewne po niedzieli zacznę odczuwać tę przedświąteczną gorączkę, a tymczasem jeszcze nie myślę o świętach.
OdpowiedzUsuńJa już długo o nich myślę, bo to wolne od szkoły :)
Usuń