Tytuł: Chłopak na studniówkę
Autor: Kaya Herman
Stron: 187
Wydawnictwo: Nowy Świat
Rok wydania: 2015
Moje zdanie: Studniówka. Ja swoją przeżywałam zaledwie parę tygodni temu, a więc temat dla mnie jak najbardziej na czasie.
To chyba jedna z najważniejszych imprez w życiu młodego człowieka. Wkroczenie w dorosłość. Piękne suknie, mnóstwo zdjęć i ten polonez. Dostojny i poważny taniec. Tylko, że do niego trzeba mieść kogoś do towarzystwa. Dziewczyny, które mają na stałe chłopaków mają ułatwioną sprawę. A reszta? Przed takim problemem staje Malina.
Po książki młodzieżowe ostatnio sięgam rzadziej niż kiedyś. Ta skusiła mnie tym tematem, które jest mi bliski. Uważam, że autorka po pozorem lekkiego czytadła poruszyła ważny problem. Presja rówieśników. U nas właściwie o studniówce mówiło się już od września. Sukienki, fryzury, makijaże i partnerzy. U Maliny jest identycznie. Wszyscy dopytują się z kim idzie, a jeśli sama to się wyśmiewają. U mnie też tak było. Może ktoś powie, że to dziecinny problem, ale na miejscu tej osoby już tak się nie wydaje.
Jestem ciekawa czy autorka tak idealnie wpasowała się w studniówkowy klimat czy jest taka młoda, że wszystko miała na bieżąco. Za parę lat jeśli będę chciała przypomnieć sobie emocje związane ze studniówką to ja sobie przeczytam. Naprawdę mogłam utożsamić się z bohaterką, pomimo tego, że osoby towarzyszącej nie szukałam bo mam chłopaka. Jest to lekkie młodzieżowe czytadło, na parę godzin. Zabawne, prawdziwe. Jak już zaczęłam to chciałam koniecznie dowidzieć się z kim pójdzie Malina i jak wypadnie studniówka.
Ocena:4/6
Serdecznie dziękuję wydawnictwu Nowy Świat za możliwość przeczytania tej książki :)