Przejdź do głównej zawartości

Pomysł na dziś #26

Od dwóch tygodni robię dobrą minę do złej gry, zaciskam zęby i chodzę do mojej ukochanej szkoły. Ciężko to mało powiedziane, ale musi być lepiej i dziękuję wam za wszystkie słowa wsparcia.
Dużo brokatu, za którym nie przepadam, ale jednak mi się podoba. Przypomina mi niebo latem.
Od dłuższego czasu szukam takiej sukienki i nie mogę nigdzie znaleźć. Zwiewna, a do niej takie ciężkie buty. Myślałam, że to nieporozumienie, ale nic bardziej mylnego.
Dziewczyny lubicie kreski? Ja kocham. Najczęściej na moim oku można spotkać classic, smooth, pin-up lub everyday. No zależy co tam wyjdzie :) 
Usta, które kojarzą mi się z barokiem. Na sesji muszą cudownie wyglądać.
Ostatnio oglądam troszkę więcej filmów i przypominają mi się stare dobre czasy. Jaką bajkę Disney'a lubicie najbardziej? Ja płakałam przy Herculesie.

Komentarze

  1. Nie wiem co się dzieje u Ciebie w szkole - życzę Ci jednak byś przetrwała i nie dała się przeciwnościom. Kreski cudowne, szkoda że więszkość z nich mi kompletnie nie wychodzi. Co do filmów Disney'a to wiele z nich lubię ale chyba największym sentymentem darzę Śnieżkę którą po raz pierwszy widziałam w kinie.

    Polecam Ci dwa krótkie filmiki - jeden Pixara jeden Disney (możesz znasz) tak na poprawę humoru:
    https://www.youtube.com/watch?v=3dq2dJcZBJA
    https://www.youtube.com/watch?v=-a6Pe1ovKHg

    OdpowiedzUsuń
  2. Biała sukienka bardzo mi się podoba :)
    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja ulubiona bajka Disneya to "Król lew" :)
    Ja również szukam sukienki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Makijaż oka piękny! Ja kreskę lubię, ale robię tylko basic albo everyday i to na jakieś specjalne wyjścia, zazwyczaj zawsze maluję się w biegu i lubię to robić szybko, żeby nie spędzać pół godziny przed lustrem, bo nie lubię tracić bez sensownie czasu (to jest chore, wiem) :D Mój makijaż jest bardzo skromny, bo w takim najlepiej się czuję i robię go góra dziesięć minut łącznie z myciem buzi i kremami, czyli bardzo szybko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wszystko szybko robię, przed jakimś większym wyjściem może troszkę więcej czasu spędzam przed lustrem, ale z pewnością mniej niż niektórzy :)

      Usuń
  5. Mi również podoba się połączenie zwiewnej sukienki z ciężkimi butami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że zła passa w szkole minie ci błyskawicznie.
    Ciekawe inspiracje. Najbardziej podoba mi się ta biała sukienka.

    OdpowiedzUsuń
  7. dłuższy czas przyglądałam się tej grafice z kreskami i zastanawiałam ktore z nich robię najczęsciej ;) aż doznałam jakiegoś zawieszenia ;)
    mam nadzieję, że będziesz dzielna i się nie poddasz - życzę Ci siły! i jeśli chcesz to możesz do mnie zameilować ;)
    uściski ;)
    recenzjeami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. MOJĄ bajka wszech czasów jest król lew :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się - Król Lew - według mnie najlepszy.

      Usuń
    2. Widzę, że ma najwięcej zwolenników. W ogóle te dawne bajki Disney'a miały magię w sobie :)

      Usuń
  9. ja tych kresek to chyba w życiu się nie nauczę ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, dużo siły i wytrwałości Ci życzę, będzie dobrze, pamiętaj :)
    Kreski piękne, sukienka i te ciężkie buty - wyglądają fantastycznie ;)
    Bajki i filmy Disneya uwielbiam, trudno wyróżnić jedną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      Najpiękniejsze bajki jakie powstały :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego zosta

Podsumowanie września

Wrzesień za mną. Ufff... Ostatnimi czasy staram się rozciągać dobę do przynajmniej 48 godzin. Czasami prawie się udaje, czasami ze zmęczenia zasypiam w trakcie. Jest męcząco, nawet nie spodziewałam się, że tak może wyglądać klasa maturalna, tym bardziej w mojej, kochanej szkole. Wychowawczyni powiedziała, że przy naszym trybie nauki nie powinniśmy już nic robić w domu. Co dopiero jak z dnia na dzień mamy 15 stron A4 słówek z angielskiego. Tak mijał mi wrzesień. Co z książkami?  Przeczytałam 3 książki. Szału nie ma, obiecuję poprawę, ale czy mi się uda? Zrecenzowałam 5 książek. Więcej, bo miałam zapasy, które już się jednak pokończyły. Obserwatorów mam 186. Jeden ubył :)  Za to przynajmniej na facebooku przybyło i jest 571. Było 544. Parę dni temu świętowałam też 100 tysięcy wyświetleń mojego bloga. Dziękuję wam.  Licznik zatrzymuję na 101 830. Przybyło 14 186.  Nie wiem jak to się stało, ale pobiłam 13 tysięcy z sierpnia.  Kochani jesteście :*