Czas mija po prostu ogromnie. Jeszcze niedawno zastanawiałam się nad sensem dodawania takiego cyklu jak Niedzielnik, a tu już drugi post. Listopad przyszedł do nas z pełną mocą, robi się zimno. Ja już zakupiłam piękne lampki, które ozdabiają pokój, a w przyszłości pewnie zdjęcia z książkami.
W poniedziałek możecie spodziewać się recenzji książki Gdy tu dotrzesz. Po pierwszych opiniach trochę się jej obawiam. Dowiedziałam się, że niektórzy uważają ją za infantylną.
Środa to recenzja Raków pustelników. Z drugim tomem sagi rodu Neshov wiążę ogromne oczekiwania. W końcu pierwszy tom otrzymał ode mnie 6/6
W piątek przyjdę do was z recenzją romantycznej historii Z popiołów. Oj, coś czuję, że mocno się spodoba.
Pewnie jeszcze nie w przyszłym, a w kolejnym możecie spodziewać się rozdania z kryminałem jako nagrodą. Myślę, że będzie warto uczestniczyć :)
Zakochałam się w tej piosence już kilka miesięcy temu dzięki Spotify, a dzięki temu świątecznemu teledyskowi miłość rozpaliła się jeszcze mocniej. Polecam wam przesłuchać refren, to w nim jest najwięcej magii.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)